Podróżowanie z dziećmi

Zagubione dzieci i nowoczesne technologie

Podróżowanie z dziećmi jest z jednej strony niewyczerpanym źródłem przygody, doświadczenia i cennego czasu spędzonego razem, a z drugiej zaś w wielu przypadkach jest testem rodzicielskiej cierpliwości. A także zdolności nie tylko do zabawy z pociechą, ale także do organizowania małych ciekawskich ludzi, którzy mogą łatwo stracić pojęcie czasu i przestrzeni szczególnie w nieznanych im miejscach. Poza tym wielu z nas rozwiązuje lub będzie rozwiązywać w przyszłości problem dotyczący podróżowania dzieci: w jakim wieku i w jakich sytuacjach powinno się im pozwolić na samodzielną podróż lub w grupie innych dzieci? Niektórzy rodzice są bardziej zaniepokojeni i ostrożni pod tym względem, niektórzy bardziej odważni i liberalni. Wszystko to jednak łączy naturalną obawą, żeby dziecko nie zrobiło niczego złego, niezależnie od tego, czy jest to ośmiolatek, który dojeżdża do szkoły kilkoma środkami lokomocji, czy nastolatka, która nie zgadza się z uzgodnionym harmonogramem powrotu z dyskoteki lub regularnie zapomina aby wysłać rodzicom wiadomość z informacją, dokąd wybiera się na weekend z przyjaciółmi. 

"O czym zapomnieliśmy? O Kevinie!"

Nic dziwnego, że rodzice w przypadku zabłąkanych, zagubionych lub zapomnianych dzieci zwykle mają w głowie najciemniejsze myśli i scenariusze. Jako przykładu możemy użyć małego Kevina McCallistera, najbardziej znanego zaginionego dziecka. W tym przypadku lęk o zachowanie niegrzecznego synem był zupełnie niepotrzebny, ponieważ był w stanie cieszyć się rozstaniem z rodzicami i irytującym rodzeństwem mieszkając samemu w luksusowym hotelu. Czerpał z tego radość nie przejmując się niebezpiecznymi, choć trochę niezręcznymi, złodziejami. Co kultowa amerykańska komedia ma wspólnego z rzeczywistością? Na szczęście fakt, że szczęśliwe zakończenie kończy się nie tylko w filmach bożonarodzeniowych, ale także w większości prawdziwych historii o zaginionych dzieciach.



Większość dzieci się na szczęście odnajduje

Statystyki policyjne mówią, że zazwyczaj zaginione dziecko znajduje się i bezpiecznie wraca do swoich rodziców w ciągu kilku godzin, zazwyczaj zanim policja rozpocznie akcję poszukiwawczą. Każdy rodzic, który przeszedł taką przygodę z pewnością potwierdzi, że chciałby w przyszłości stronić od podobnych doświadczeń. Nic dziwnego, że w takiej sytuacji kilkadziesiąt minut odczuwalna jest jako wieczność, a racjonalna strona rozumowania podporządkowuje się emocjom. Jak bezpiecznie uniknąć opisanego niechcianego testu nerwów? W jaki sposób może pomóc technologia bezpieczeństwa? Skąd czerpać inspirację? W krajach zachodnich do opieki nad dziećmi coraz częściej korzysta się z lokalizatorów GPS, których bogate możliwości wykorzystania zostały już opisane na naszym blogu w kilku poprzednich artykułach. Jednym z najpopularniejszych gadżetów jest zegarek z GPS, szczególnie popularny wśród dzieci powyżej trzeciego roku życia. Dzięki aplikacji mobilnej wysyłają one w czasie rzeczywistym informacje o miejscu, w którym dziecko aktualnie przebywa. Gdy tylko dziecko opuszcza zdefiniowany bezpieczny obszar natychmiast przychodzi powiadomienie do rodziców, podobnie w przypadku gdy nastąpi nietypowa manipulacja zegarka. Specjalne zegarki są również wyposażone w funkcję alarmu o zagrożeniu, jeśli dziecko jest w niebezpieczeństwie


​Technika szpiegowska a opieka nad pociechami

Można argumentować, że niewłaściwe jest powiązanie kwestii bezpieczeństwa dzieci z techniką szpiegowską. Jednakże, jeśli założono, że technika nie jest niewłaściwie użyta, ale używana racjonalnie i w celu użytecznym dla zwiększenia bezpieczeństwa własnych dzieci, trudno jest zidentyfikować użycie pomocy technicznej jako zachowanie nieetyczne. Nie tak dawno temu w naszych regionach geograficznych elektroniczne nianie były uważane za czasową modę, co początkowo u niektórych rodziców powodowało twierdzenie, że wcześniej nie było podobnych rzczy, a rodzice zdołali skutecznie i zdrowo wychowywać swoje dzieci. Obecnie elektroniczna niania jest standardową częścią wyposażenia rodziców i nie uważa się jej za bezużyteczną.
Co ważne, psychologowie zgodnie podkreślają - nie należy polegać wyłącznie na nowoczesnych technologiach podczas sprawowania opieki nad dziećmi.